Co roku grupy językoznawców skupione wokół największych słowników, rad językowych i stowarzyszeń wybierają „Słowo roku” – czyli zwrot, który, na przykład, osiągał w danym okresie największą częstotliwość wyszukiwań lub był wyjątkowo widoczny w mediach.
W 2020 kategoria „Słowo Roku” była nieco monotematyczna – została całkowicie zdominowana przez pandemię, kolejne gremia leksykograficzne odmieniały więc „koronę” i „covida” przez wszystkie przypadki. 2021 przyniósł już lekkie urozmaicenie – choć, jak widać poniżej, w sporej części wciąż znajdujemy się w okołowirusowej tematyce (zeszłoroczny post o słowach roku znajdziecie tu: [klik]).
Vax
Najpopularniejsze były słowa powiązane ze szczepionkami – i tak Oxford Dictionary wyróżnił vax – słowo dotychczas pojawiające się stosunkowo rzadko, we wrześniu 2021 w proównaniu z rokiem poprzednim osiągnęło siedemdziesięciokrotnie (!) większą popularność.

Podobną drogą poszedł słownik Mirriam-Webster, wybierając vaccine, a także rady językowe z Portugalii, Rosji i Hiszpanii. Dania z kolei postawiła na coronapas – czyli paszport covidowy, a niemiecka rada językowa na Wellenbrecher, czyli dosłownie „załamywacz fal” – odpowiednik naszych „obostrzeń”. W Australii najpopularniejszy okazał się strollout – połączenie słów stroll (spacer) oraz rollout (wdrożenie), określające żółwie tempo, w którym rząd australijski organizował akcję szczepień.
Allyship
Dwa słowniki zdecydowały się pójść w nieco odmiennym kierunku – a mianowicie pokrzepienia serc. Dictionary.com wybrał słowo allyship, czyli „sojusznictwo”, odnoszące się do wspierania osób należących do różnych mniejszości.
Z kolei Dictionary of Cambridge uhonorowało perserverance, czyli „wytrwałość” – częściowo w wyrazie uznania dla wytrwałości, którą wszyscy musieliśmy się wykazać w pandemicznych czasach. Co ciekawe, dużą popularność perserverance odnotowało też w lutym 2021, kiedy to łazik NASA o tym właśnie imieniu wylądował na Marsie.
Kin

Ciekawym przykładem słowa roku jest słowo japońskie – w 2021 było to 金 kin, czyli „złoto”. Tradycją od 1995 roku jest, że słowo to wybierane jest w roku Igrzysk Olimpijskich – na pewno pamiętacie, że zeszłoroczne odbyły się właśnie w Tokio, nie bez kontrowersji.
Sportsvaske
Na tle pozostałych państw wyróżniła się Norwegia, wybierając sportsvaske. Określenie to powstało w celu opisania sytuacji, w której państwa autorytarne wykorzystują duże widowiska sportowe lub sponsorują popularne kluby, żeby „wybielić” swoją reputację.
Anxiety i push-back
Na koniec dwa najmniej optymistyczne przypadki. Anxiety (lęk) zostało wybrane przez dzieci w badaniu zorganizowanym przez Oxford University Press, w którym badacze pytali o słowa najczęściej używane przez nie w kontekście zdrowia i samopoczucia. Przepytano ponad 8000 dzieci i nastolatków w wieku od lat 7 do 14. Popularnością cieszyły się też „wyzwanie” i „izolacja”.

Un-word of the Year to z kolei „nagroda” wybierana przez niemieckie gremium lingwistów w celu zwrócenia uwagi na popularny w danym okresie termin opisujący łamanie praz człowieka lub naruszanie zasad demokracji. W 2021 był to push-back – słowo, które w polskim kontekście wielokrotnie było używane w kontekście działań na granicy polsko-białoruskiej.
Szczepienie
Na rodzimym gruncie wracamy do tematów okołopandemicznych – w plebiscycie organizowanym przez UW wygrały „szczepienie” oraz „za/wyszczepić”, a kolejne miejsce zajęły „cnota niewieścia” oraz „zdalny”. Kapituła językoznawców wyróżniła z kolei „szczepienie” oraz „granicę”.