53. Jaki font jest słodki? Czyli o tym, czy czcionki mają osobowość
Czy font może być słodki? Może. Może też być konserwatywny. Albo liberalny. I kwaśny. Młodzieżowy. Luzacki. I... przeczytaj, żeby dowiedzieć się, jaki jeszcze!
Czy font może być słodki? Może. Może też być konserwatywny. Albo liberalny. I kwaśny. Młodzieżowy. Luzacki. I... przeczytaj, żeby dowiedzieć się, jaki jeszcze!
Po dwutygodniowej przerwie - post lekki, przyjemny, i obrazkowy, czyli najlepsze okładki, które widziałam w ostatnich miesiącach.
Wiedzieliście, że w każdym języku zacytujecie Kubusia Puchatka trochę inaczej, a wielokropek może mieć kropek nawet sześć? Dlaczego w zasadzie nie powinno się składać tekstu w nieznanym języku? O detalach, pułapkach i zasadzkach językowych - typograficznych i nie tylko.
Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda proces projektowania okładki - od początku do końca? To nie musicie się już dalej zastanawiać - wystarczy, że przeczytacie ten post. Czym różni się projektowanie w książki wydawanej w wydawnictwie, a czym w self-publishingu? Czy projektant i ilustrator to zawsze ta sama osoba? I ile trwa projektowanie? O całym procesie w opowieści - i pytaniach i odpowiedziach.
Wiesz kto zaprojektował okładkę twojej ulubionej książki? Czasy, kiedy polskie regały straszyły koszmarną typografią i niezrozumiałymi zlepkami niedopasowanych ilustracji odchodzą powoli w zapomnienie. Na rynku pojawia się coraz więcej pozycji wydanych z prawdziwym pietyzmem i dbałością o najmniejszy nawet szczegół - w tym tekście dowiecie się, komu je zawdzięczamy.
Kiedy byłam na początku ścieżki projektantki graficznej, chłonęłam każdy skrawek wiedzy jak wodę na pustyni - i wciąż było mi mało. Wydawało mi się, że opanowałam już podstawy składu, wiem co nieco o typografii, czas nadszedł więc ruszyć dalej - i tak skierowałam swoje spojrzenie ku e-bookom. Skoro pracowałam już nad drukowanymi wersjami książek, nie mogło być przecież rzeczą o wiele trudniejszą zamienienie gotowego już w zasadzie pliku na edycję cyfrową, prawda? ...jak się zapewne domyślacie, nieprawda - bo odpowiedzią na pytanie "jak się rodzą e-booki" jest "e-booki rodzą się w bólach".
Z tego postu dowiesz się: jak powinna wyglądać korekta tekstu, a jak często faktycznie wygląda; dlaczego tak łatwo przegapić jest literówkę, i jakiego rodzaju błędy w książkach czasami warto wybaczyć - i dlaczego!
Przed wami post mocno wizualny, nieco techniczny, ale bardzo przyjemny - i tak, będzie można popatrzeć na ładne okładki! Dzisiaj bowiem co nieco o uszlachetnieniach - czyli, krótko mówiąc, o rzemieślniczych sposobach na to żebyście, będąc lekko zagubionymi wśród morza ponętnych książkowych grzbietów, sięgneli właśnie po tę jedyną i wyjątkową.
Jeśli zdarzyło wam się w życiu pisać coś kreatywniejszego niż rozprawkę na polski, zdarzyło się wam też pewnie marzyć o książce z waszym nazwiskiem na okładce. Pytanie tylko, czy mielibyście wpływ na to, jak ta okładka mogłaby wyglądać? Podpowiem: (raczej) nie.
Post z serii ładne i ciekawe rzeczy, czyli o dziwnych i niesamowitych okładkach słów kilka. Wiecie, że istnieją książki przeznaczone do zjedzenia? I takie, którymi można się, wręcz dosłownie, odurzać? W tym tekście znajdziecie podobnych przykładów 5 - chodźcie paczeć!